Startujemy z drugim spotkaniem z jednym z naszych bohaterów, który właśnie wygodnie siada sobie w fotelu i czeka na pierwszego gościa. Mam nadzieję, że nie możecie się doczekać kawy z Diabłem tak samo, jak on z wami, i że macie do niego wiele ciekawych pytań. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak zostawić was sam na sam i życzyć dobrej zabawy :)
Cieszysz się z tego, że zostaniesz ojcem Diable? :D
OdpowiedzUsuńBlaise: Ojcem? Ja zostanę... O matko z córką...
UsuńRealistka: Przypominam, choć już właściwie nieistotne, że Blaise nie wiedział, że zostanie tatą ;)
Blaise: Będę tatą...
Blaise co sądzisz o Harrym i jego małżeństwie z Pansy?
OdpowiedzUsuńPotter to ciekawy twór człowieczy. Szczerze to nie mam o nim całkiem wyrobionego zdania. Niby taki zdolny, bohater, odważny, a nagle się okazuje, że przy Pansy jest jedynie pantoflarzem. Ale nie mam nic do tego, bo Draco cały czas mi mówi, że ja też wpadnę pod but Ninny. Będziemy się przynajmniej wspierać z Potterem i wymieniać nowinkami przy zmianach pieluch. A jako małżeństwo wydają mi się całkiem zgodni.
UsuńBlaise czy chciałbyś żeby Hermiona była z Draco?
OdpowiedzUsuńJa już nie wiem, co mam o tej dwójce myśleć. Są albo ślepi, albo głupi, że nie widzą, jak bardzo się kochają. Smoka to jeszcze mogę zrozumieć. Jeśli chodzi o mówienie o uczuciach zawsze zachowywał się jak człowiek pierwotny. Ale Hermiona? Czasem naprawdę zastanawiam się, czy nie należy nimi porządnie potrząsnąć, żeby w końcu przejrzeli na oczy.
UsuńEh, mam nadzieję, że opamiętają się oboje, bo to ich przyciąganie i odpychanie zaczyna mnie pomału męczyć...
Czy tęsknisz za "czasami szkolnymi" i etykietką a właściwie etykietkami kawalarza i bawidamka oraz czy liczysz na to że twoi potomkowie ( tak życzę ci twoich kopii w liczbie mnogiej - czyt. bliźniaki lub większy pakiecik), było nie było Ginn też święta nie była, staną się nowymi Huncwotami być może do spółki z panną Lilką Potter ?
OdpowiedzUsuńNo ba! W Hogwarcie było zdecydowanie mniej problemów, niż w obecnym życiu. Jednak czasy casanovy, jakim byłem w szkole minęły i jakoś niespecjalnie mi do nich wracać. Co tu dużo mówić, trochę zdziadziałem ;)
UsuńHuncwoci byli jedyni w swoim rodzaju i nie do podrobienia. Coś mi jednak mówi, że jeśli moje małe Diablątka pójdą do Hogwartu razem ze Smoczkami i Lilcią, to obawiam się, że niewiele z niego zostanie. Cudowne geny w końcu ujrzą światło dzienne ;)
Mam kilka pytan:
OdpowiedzUsuń1.Czy gdybys mial umowic sie na randke z Miranda poszedlbys wiedzac, ze gdy odmowisz stracisz prace?
2.Opowiec o swojej pierwszej randce z Ginny.
3.Co sadzisz o Molly?
4.Czy obawiasz sie tego, ze zostaniesz pantoflarzem?
5.Kiedy zaiskrzylo miedzy Toba, a Ginny?
Licze na szczere odpowiedzi:)
1. Nie, nie, a nawet nein. Wolałbym do końca życia siedzieć na ulicy, niż iść z tą babą gdziekolwiek!
Usuń2. Moja pierwsza randka z Ginny... A to była w ogóle randka? Wpadliśmy na siebie przypadkiem w trakcie wakacji w Rzymie, a że moja narzeczona kompletnie nie znała owego miasta, po długiej tyradzie polegającej na obrzucaniu się wyzwiskami doszliśmy do porozumienia i razem wybraliśmy się na wycieczkę. Tak nam przeleciały prawie trzy tygodnie, a na żadnej romantycznej kolacji nigdy nie byliśmy, a mimo to zostaliśmy parą. Wtedy nie wiedziałem, że mogę posiadać duszę romantyka.
3. Molly to ostra i wyjątkowo uparta kobieta. Będzie jednak moją teściową, więc muszę o niej mówić w miarę przyzwoicie, mimo że niespecjalnie za nią przepadam. Cóż, jak to mówią: są ludzie i taborety, ale żeby urodzić się klamką?
4. Może trochę, ale jakoś nie przeszkadza mi to. O ile nie znajdę się na końcu łańcucha pokarmowego, jak Potter.
5. Iskry między nami sypały się już w Hogwarcie! Od zawsze wiedziałem, że Ninny darzy mnie jakimś uczuciem ;) A tak na poważnie to... nie pamiętam i przyznaję się do tego bez bicia. Po prostu obudziłem się któregoś dnia i stwierdziłem, że Ginny jest tą, której szukałem przez całe życie.
Witaj Pana, Panie Zabini!
OdpowiedzUsuńOto kilka pytań do Pana :
1. Co sądzisz o chorobie Ginny? Podejrzewasz, iż Twoja ukochana może być w ciąży?
2. Co byś zrobił na miejscu Dracona w stosunku do Hermiony?
3. Myślisz, że jest szansa aby Miona miała na nazwisko Malfoy?
4. Co sądzisz o Ronie i jego uczuciu do Hermiony?
5. Mógłbyś zaprzyjaźnić się z resztą rudzielców? Oczywiście pomijając Molly i Artura.
6. Ile chciałbyś mieć dzieci z Ginny?
Chcesz mieć tyle ile mieli Molly i Artur?
7. Podoba Ci się kawiarenka Hermiony?
8. Jak duże wesele chciałbyś wyprawić i czego na pewno, by nie zabrakło?
9. Co sądzisz o Potterze i jego podejściu do dzieci?
1. Ja już niczego nie podejrzewam, a dalej nie mogę oswoić się z faktem, iż zostanę niedługo tatą.
Usuń2. Jak to co? Zebrał w końcu dupę w garść, kupił najwspanialszy pierścionek na ziemi i padł przed nią na kolana, błagając o rękę! Nie no, bądźmy choć przez chwilę poważni. Pewnie powiedziałbym jej, co do niej czuję, bo to, że Draco jest zakochany po uszy mówić raczej nie muszę. Czy muszę?
3. Oj, szansa jest i to całkiem spora, a nawet olbrzymia. Tylko jest jeden taki tyci, tyci problem. Draco to uparty osioł i nie oświadczy się szybciej, niż po trzydziestce. Może nawet i czterdziestce...
4. Hm, Weasley to Weasley. Jak dla mnie mógłby łazić za Hermioną dniami i nocami, a i tak nie byłby żadnym zagrożeniem dla Draco. Także jego uczucia do Miony mam, za przeproszeniem, gdzieś.
5. Chyba pomału mi się to udaje. Dobra, są jeszcze rude elementy, które nie bardzo lubią mnie oglądać, jak chociażby wspomniany wyżej Ron czy Percy, ale staram się żyć z nimi w zgodzie.
6. Em, cóż, em... ta cudowna tradycja rodziny mojej ukochanej jest niezwykle urocza, ale ja chyba chcę być jednak ojcem, a nie przedszkolanką. Czwórka by nam w zupełności wystarczyła ;)
7. Jest oszałamiająca! A jaką czekoladę dziewczyny w niej robią... Merlinie wszechmogący, jak umrę, chcę pławić się w czekoladowej nirwanie.
8. Nie chcę jakiejś wielkiej fanfaronady, ale dla Molly Weasley wesele musi być takie, jak jej, ekhem, zaplecze. Czyli wielkie. Domyślam się zatem, że z góry jestem skazany na porażkę w kwestii doboru gości, a przede wszystkim ich ilości. A nie zabraknie z pewnością mowy drużby, którą będzie Draco. Ubaw przez godzinę mam zagwarantowany.
9. Powiedzmy to w końcu otwarcie: Potter ma dwie lewe ręce do zajmowania się dziećmi. Strach pomyśleć, co on zrobi, jeśli przyjdzie mu bawić dwójkę maluchów. Ale bez obaw. Ja zapewne również będę przechodził przez ten okres, więc jakby co to pójdę na szkolenie do Harry'ego.
Dziękuję za szybką odpowiedź ;)
Usuńpozdrawiam [Karola ]
Wolałbyś, by pierwszy urodził się chłopiec, czy dziewczynka?
OdpowiedzUsuńJakie imiona chciałbyś, by nosili twoje dzieci?
Jak myślisz ile jeszcze czasu potrzeba, by Hermiona i Draco stali się prawdziwą para?
Zdecydowanie chłopiec. Zresztą Ninny też wolałaby mieć wpierw syna.
UsuńJeśli chodzi o kwestię imion, to pozostawiam ją Ginny i zdaję się całkowicie na nią. Ja się do takich rzeczy nie nadaję.
Oni nigdy nią nie zostaną. Owszem, dla nas wszystkich będą parą, ale są takimi uparciuchami, że się po prostu do tego nie przyznają. Oni nawet jak zostaną małżeństwem to będą mówić, że to nieprawda! Pod tym względem trzeba im przyznać, że dobrali się bezbłędnie.
1.Co sądzisz o kuchni Molly?
OdpowiedzUsuń2.Draco i Potter. Mogą sie zaprzyjaźnić?
3.Wspomnienie dzieciństwa
1. Zbyt wiele okazji do jej próbowania nie miałem, ale nie narzekam. Z braku laku i kit dobry, co nie?
Usuń2. Draco dość specyficzne rozumie słowo przyjaźń. Ale może kiedyś uda im się dogadać na dłużej niż pięć minut.
3. Poznanie Draco. Miał świetny zabawkowy samochodzik, a ja też chciałem taki mieć, więc... zabrałem mu go :D Smok za to wyrwał mi kilka włosów i tak zaczęliśmy się przyjaźnić.
1. Którego brata Ginny lubisz najbardziej?
OdpowiedzUsuń2. Co myślisz o Hermionie?
3. Co się stało z Theodorem?
1. Najlepiej dogaduję się z Billem. Charlie też nie jest nawet najgorszy.
Usuń2. Jest niesamowicie mądra, ale czasem wydaje się zapominać o swej inteligencji. Szczególnie przy Draco.
3. Ożenił się i wyprowadził. Z tego co mi wiadomo jego ojciec rywalizuje z Lucjuszem w konkursie ogrodnictwa. A co konkretnie robi Theodor to nie mam zielonego pojęcia.
1. Dlaczego i kiedy w ogóle zacząłeś przyjaźnić się z Draco?
OdpowiedzUsuń2.Najśmieśniejsze/najlepsze wspomnienie z Hogwartu.
1. To był piękny wiosenny poranek. Smok z rodzicami przyszedł do nas w odwiedziny. Na początku wydawał mi się dziwny. W końcu jaki chłopak, nawet w wieku 4 lat, chodzi ubrany w różową muchę? Ale miał świetny samochodzik do zabawy, a ja takiego wśród swoich zabawek nie miałem, więc czekałem na odpowiedni moment i mu go zabrałem. Draco szybko się połapał i rzucił się na mnie. Skończyło się na kilku siniakach, wyrwanych włosach i podartych ubraniach, a nawet zaginął but w akcji, ale koniec końców zrozumieliśmy, że możemy bawić się razem i tak przyjaźnimy się do dziś.
Usuń2. Dużo tego było. Ciężko wybrać najlepsze. Kawały w Hogwarcie były na porządku dziennym. Zresztą jako autor ciężko mi się wypowiadać. Proponuję zapytać kiedyś Draco.
1. Pierwsza myśl po przebudzeniu?
OdpowiedzUsuń2. Ulubiona książka?
3. Twoje marzenie?
4. Psy czy koty?
5. Jakich języków się uczyłeś?
6. Jak wytłumaczysz to zdjęcie? https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t34.0-12/12920964_873256336117375_457969543_n.jpg?oh=7180da63ad81490f0d0a482c5a5e6649&oe=56FCEFF3
1. Oby łazienka była wolna.
Usuń2. Nie mam. Ale jestem zwolennikiem lekkiej literatury.
3. Kupić dom w Toskanii i nie martwić się jutrem. Przy Draco trudne do realizacji.
4. Zdecydowanie psy.
5. Klasyka: francuski za młodu, niemiecki przez pracę, włoski znam od dziecka.
6. Że nie wiedziałem, że Draco ma taki dobry tyłek :D poproszę go o prywatny występ ;)
1. Za co cenisz swoją przyjaźń z Draconem?
OdpowiedzUsuń2. Czego najbardziej obawiasz?
3. Jak pracuje Ci się w firmie z Draco?
4. Czy potrafisz wyobrazić sobie życie bez Ginny?
5. Jak myślisz dużo by się zmieniło w twoim życiu, gdyby Draco z niego odszedł?
6. Jak myślisz Draco też będzie wrogo nastawiony do twoich dzieci?
1. Za szczerość, za lojalność, za to, że zawsze możemy na sobie polegać. Jesteśmy dla siebie jak bracia. Czasem się o coś pokłócimy, bawimy się razem, a przy tym wspieramy się i ufamy sobie.
Usuń2. Obawiam się samotności. Że wszyscy moi przyjaciele i rodzina znikną, a ja zostanę sam.
3. Praca moich marzeń. Pracodawca niekoniecznie. Czasem zastanawiam się, jak ja z nim wytrzymuję, ale od kiedy spotyka się z Hermioną jest o wiele spokojniejszy, a zatem współpraca idzie nam wyśmienicie. Chyba jest spokojniejszy. Przynajmniej nie demoluje mi biura...
4. Życie bez Ninny to nie życie. Nie chcę nawet myśleć, że mogłoby jej kiedyś przy mnie zabraknąć.
5. Byłoby kompletnie inne. Bez jego nerwicy, czasem bezgranicznej głupoty, szalonych pomysłów, które nie mają prawa wypalić, nie byłbym tym samym człowiekiem.
6. Bezsprzecznie. On będzie taki dla wszystkich dzieci, dopóki nie zmajstruje własnego bobasa. Czemu wydaje mi się, że to już niedługo?
Kto był twoim ulubionym nauczycielem w Hogwarcie?
OdpowiedzUsuńJakim byłeś uczniem?
Nie no, to chyba oczywiste, że Severus Snape był niezastąpiony!
UsuńUczniem pytasz... Miałem tendencję do przedłużania randek z łóżkiem, przez co spóźniałem się często na zajęcia, a na lekcjach sprawdzałem światłoprzepuszczalność powiek. Miałem koncentrację pięcioletniego dziecka, ale jakimś cudem zaliczyłem wszystkie egzaminy śpiewająco. Dusza towarzystwa, zawsze byłem tam, gdzie coś się działo. Na imprezach lew parkietu, choć raz naciągnąłem sobie kilka mięśni, przez co Draco zbierał mnie z podłogi. Cóż, zdecydowanie preferowałem nocne życie. W końcu student to zwierzę stadne i musi żyć w grupie ;)
co byś zrobił gdyby Ginny umarła przy porodzie?
OdpowiedzUsuńTo trudne pytanie. Nie wiem, czy dałbym radę normalnie żyć, gdyby odeszła razem z dzieckiem. Wątpię, że zakochałbym się ponownie. Zawsze byłaby w moim sercu. Gdyby malec przeżył tylko on byłby w stanie utrzymać mnie przy życiu.
Usuń1. Myślisz, że będziesz dobrym ojcem?
OdpowiedzUsuń2. Jak wspominasz swoje dzieciństwo?
3. Ile byłbyś w stanie poświęcić w obronie Ginny?
1. Najlepszym :)
Usuń2. Udane.Jako dziecko byłem dość porywczy. Fazę buntu szybko miałem za sobą. Moi rodzice byli zdecydowanie mniej konserwatywni, niż państwo Malfoy. Etykietą arystokratyczną raczej się nie przejmowałem, a przynajmniej nie tak, jak Draco. Uczyłem go, jak mieć ją w głębokim poważaniu, a on mnie, że czasem warto z niej korzystać. Chyba widać, jak to się na nas odbiło.
3. Nie ma rzeczy, której bym dla niej nie zrobił.
Oj, Blaise niezmiernie mim miło, że jesteś na kawce. Uwielbiam Zabiniego takiego jakiego go wykreowali blogerzy. Czym byłoby dobre fanfiction bez takiego Diabła?
OdpowiedzUsuńNie przedłużajmy- nie mogłam się doczekać!- zaczynajmy wywiad!
1. Najzabawniejsze wspomnienie z Draconem?
2. Najgłupsza historia jaka Ci się przydarzyła?
3. Co myślisz o swojej mamie?
4. Co wiesz o swoim ojcu?
5. Jak widzisz siebie za 5 lat?
6. Chciałbyś mieć dużą rodzinę?
7. Jakie jest Twoje zdanie na temat rodziców Ginny? Co mógłbyś zrobić, aby wybranka Twego serca przestała sie tak bardzo przejmować?
8. Jak zaczęła się Twoja przyjaźń z Malfoyem i Pansy?
Realistko mam też pytanie do Ciebie. W zakładce z bohaterami napisałaś, że w życiu Blaisa i Ginny wczesną wiosną pojawią się duuuże zmiany. Z tego co widzę to już wszyscy wiemy, że będzie mały Diabełek! Czy to będzie ta wielka zmiana? Oczywiście jeżeli to spoiler to nie musisz odpowiadać.
Czy to bardzo złe, że wczoraj była kawusia, a ja piszę dzisiaj? Przepraszam. A no i oczywiście życzę wszystkiego co najlepsze!
Ta, której imienia nie wolno wymawiać...
1. Jego histeria, gdy między piątym a szóstym rokiem w Hogwarcie zobaczył, że rośnie mi zarost, a jemu nie. Przeżywał to, jak nastolatka pierwszą randkę. Myślałem, że się zaraz popłacze. Przez jego kompleksy musiałem zrezygnować z zarostu, bo pajac chciał własnoręcznie mnie ogolić. Zapalniczką.
Usuń2. Jedna z moich byłych dziewczyn chciała sprawdzić, jak dużo jestem w stanie dla niej zrobić. Chciała, żebym na mecz quidditcha przyszedł bez szaty. I bielizny. I tak wyleciał na stadion. Dobrze, że Pansy nade mną czuwała, bo byłem skłonny latać jak ekshibicjonista na miotle.
3. Kochana kobieta i chwała Merlinowi, że ma w sobie tak duże pokłady cierpliwości. Wybaczyłaby mi wszystko i zawsze wiem, że mogę się do niej zwrócić z problemem.
4. Niewiele. Pytając o niego matkę zawsze uśmiechała się do mnie i mówiła, że jestem do niego bardzo podobny. I tyle, więcej nigdy mi powiedzieć nie chciała, a ja nie znalazłem niczego na jego temat.
5. Z żoną, dziećmi, wiodący życie pełne miłości, ciepła rodzinnego i szczęścia. Może pracę uda mi się zachować do tego czasu, choć przy Draco nigdy nic nie wiadomo.
6. Dużą, ale nie przesadnie. Czwórka dzieci w zupełności by mi wystarczyła oraz ukochana małżonka przy boku. Ewentualnie pies dla dopełnienia obrazu.
7. Mają duży kompleks mniejszości moim zdaniem. Pokazują, że są silną i kochającą się rodziną, ale gdy na horyzoncie pojawia się ktoś, kto odstaje od stylu życia, które wiodą, nagle mają do niego pretensje o wszystko, zaczynając od kwestii materialnej. Ile to już razy słyszałem od Molly czy Artura, że to, że jestem arystokratą nie czyni ze mnie lepszego od nich. Problem w tym, że ja nigdy nie powiedziałem, że mogę być od nich lepszy w czymkolwiek.
Ginny nie przestanie się przejmować, dopóki jej rodzice nie zaakceptują mnie. Raczej nikłe szanse, że to się wydarzy, więc staram się, aby tak dużo o tym nie myślała. Pokazuję jej, że nie jestem taki, za jakiego mnie mają Molly i Artur, żeby nigdy nie zwątpiła w moją miłość.
8. Z Draco poznaliśmy się w pierwszej kolejności. Obaj mieliśmy po cztery lata. Przyszedł do moich rodziców, konkretniej do matki i ojczyma, razem z Lucjuszem i Narcyzą, a w rękach miał wypasiony zabawkowy samochodzik. Ponieważ od małego dostawałem to, co chciałem, zapragnąłem go mieć. Zabrałem mu zabawkę, a on zabrał mi kilka włosów z głowy. Po tych kilku siniakach zaczęliśmy się przyjaźnić, aż poznaliśmy Pansy rok później. Znaczy ja poznałem, bo Draco ją zna od pieluchy. Merlinie, jaki to był wkurzający stworek! "Mama mówi, że nie wolno wspinać się na drzewa!", "Nie wolno rzucać w siebie jedzeniem!", "Nie pójdę z wami, bo poplamię sobie sukienkę!"... Do tego te falbaniaste kiecki i dwa warkocze z kokardami. Przywiązaliśmy ją kiedyś do ławki ogrodowej. Oczywiście śmiechu było co niemiara, dopóki Pan się nie uwolniła. Wspomnienie siedzenia na Draco w piaskownicy i okładanie go małymi pięściami mam w głowie do dziś. O tym, że z dziewczyną też można się przyjaźnić przekonaliśmy się, gdy sami zaczęliśmy się nimi interesować. Po kilku koszach, które każdy z nas zaliczył, Pansy zlitowała się nad nami i przybliżyła odrobinę działania kobiecej psychiki. Od tego czasu jesteśmy praktycznie nierozłączni.
Realistka: Sama potrafisz udzielić sobie odpowiedzi na to pytanie ;) Powiem tylko, że Blaise w opowiadaniu nieprędko dowie się, że zostanie ojcem, co go bardzo wykończy psychicznie.
Kawa wystartowała wczoraj, a trwać będzie do samego końca opowiadania, więc nie masz za co przepraszać.
Dziękuję za życzenie i oboje z Diabłem gorąco pozdrawiamy :)
Pięknie dziękuję za odpowiedź. Nurtuje mnie co prawda jeszcze wiele pytań i chciałabym je zadać, więc może tera.... nie Nie NIE. Skoro będzie można zadac te pytania kiedy indziej to pomęczę Cię w przyszłości. Jestem okropna...eh. No nie...nie dam rady się powstrzymać i zadam dzisiaj jeszcze jedno pytanie.
UsuńBlaise, czy nigdy nie próbowałeś dowiedzieć się czegokolwiek o swoim tacie? A może juz coś wiesz. No w końcu skoro jesteś do niego podobny, to musial być świetny!
Ta, której imienia nie wolno wymawiać...
Szukałem w albumach rodzinnych, podpytywałem koleżanki mamy, szukałem w magicznych rejestrach czarodziejów, a nawet mugolskich, ale nie natknąłem się na żadne powiązania. To przykre, ale może kiedyś uda mi się odkryć więcej prawdy, niż poznałem do tej pory.
UsuńMogę za to dodać, że z ojczymem, który mnie wychowywał miałem świetny kontakt, którego mama raczej nie pochwalała. Chyba dlatego zniknął z naszego życia, gdy dostałem list z Hogwartu.
UsuńHej Zabini,mam do ciebie kilka pytań liczę,że odpowiesz na nie wyczerpującą.
OdpowiedzUsuń1.Co sądzisz o zwiążku Snaypa z Millandą?
2.Lubisz Sneypa,jesli tak za co>?
3.Bales się go,gdy dowiedziales się,ze będzie twoim nauczycielem.
4.Chcialbys trafić do innego domu np.Gryffindoru.
5.Umiesz gotwać?
6.Robisz Ginny romantyczne kolację i sniadania do łóżka?
7.Chcialbys zmienić zawód?
8.Lubisz czytać Proroka Codziennego?
9.Jakie zespoły mugolskie lubisz?
10.Masz ulubionego piosenkarza lub piosenkarkę?
11.Oglądałes kiedys mugolską gazete z kobietami np.Playboy?
12.Za co nienawidzisz i lubisz mugoli?
13.Chcialbys zostać mugolem?
14.Co sądzisz o Voldemorze?(Napisz mi o wszystkim nawet o trudach służby u niego)?
1. Nie mam jakichś zastrzeżeń. Jestem ciekawy, co z tego wyjdzie. Z pewnością życzę im szczęścia.
Usuń2. Uwielbiam. Był moim opiekunem i najlepszym nauczycielem. Cenię go tak naprawdę za wszystko, więc ciężko mi wymienić jedną konkretną cechę. Nawet za specyficzne kontakty międzyludzkie.
3. Obawy były, ale szybko zamieniły się w ogromny szacunek, który pozostał do dziś. Nawet jak suszy mi za coś głowę.
4. Myślę, że do Gryfonów bym się nie nadawał. A w Slytherinie czułem się świetnie. Przez całą edukację ani razu nie myślałem nad przynależnością do innego domu. A chcieć też nigdy nie chciałem.
5. Ja twierdzę, że tak. Ginny ma czasem zastrzeżenia. Draco stołował się u mnie przez bodajże miesiąc, gdy zakładał firmę i też nie narzekał ;)
6. Osobiście nie, ale z raz czy dwa zdarzyło nam się być w restauracji na romantycznej kolacji. Na wspólne śniadania natomiast rzadko mamy czas.
7. Czasem chciałbym zmienić pracodawcę, ale zawodu nigdy w życiu.
8. Zdarza mi się, ale wielkim fanem wiadomości jakoś nie jestem. Natomiast czytam często czasopisma dla kobiet, które kupuje Ginny. Głównie w toalecie, ale tam łatwiej to wszystko zrozumieć. Przynajmniej powierzchownie.
9. Zależy od dnia. Czasem Pink Floyd, The Rolling Stones lub The Doors. Nie pogardzę też dobrym, klasycznym jazzem, na przykład Louisem Armstrongiem,
Natem King Colem a nawet Ellą Fitzgerald, choć to soliści.
10. Z reguły nie posiadam ulubieńców w żadnej dziedzinie. W tej niestety również.
11. Żeby to raz...
12. Nie ma rzeczy, za którą bym ich nienawidził. Czasem wkurza mnie ich sposób myślenia, ale to wszystko. A za co lubię? Za kreatywność. W końcu robią tyle ciekawych rzeczy, a to wszystko bez magii.
13. Może na jeden czy dwa dni. Interesujące doświadczenie. Ale na całe życie? No way!
14. Chory gość. Osobiście nie miałem z nim zbyt wiele styczności, a i zadań specjalnie wyszukanych mi nie dawano. Napawało mnie obrzydzeniem to, co wyczyniał, ale nie miałem siły, żeby od niego odejść. Zresztą skupiałem się głównie na wspieraniu Draco, choć wiedziałem, że nigdy nie posunie się do zabicia Dumbledora. Chyba właśnie to nie pozwoliło mi kompletnie zwariować. Patrzeć, jak najlepszy przyjaciel załamuje się, a ja jestem jedyną osobą, która jest w stanie się nim zająć, żeby nie popadł w obłęd. W wojnie też brałem udział raczej niechętnie. Nie umiałem podnieść różdżki na kolegów, koleżanki i nauczycieli. Wszystkich ich znałem, nie chciałem zabijać, więc głównie się broniłem. Voldemort był odrażający, a jego pragnienie władzy potwornie nieludzkie. Nigdy nie chciałem poznać, co siedzi mu w głowie, a nawet teraz, kiedy go nie ma, dalej nie mam takiej ochoty.
Blaise, masz naprawdę świetny gust muzyczny. :D
UsuńPS Wpadłam na chwilę, nowy rozdział nadrobię za niedługo!
Zastanawiałeś się może kiedyś, jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś nie był czarodziejem czystej krwi? Gdyby Twoi rodzice byli mugolami podobnie jak Hermiony? Jestem pewna, że wyglądałoby ono zupełnie inaczej. Z pewnością Twoja przyjaźń z Draco nie miałaby miejsca, przynajmniej w czasach szkolnych, byłbyś wyśmiewany i wyzywany przez takich jak Malfoy itp. Ale najbardziej jestem ciekawa jakbyś się czuł z myślą, że jesteś oceniany ze względu na "brudną" krew a nie całokształt? (Tutaj głównie mam na myśli ludzi pokroju Malfoyów czy Greengrassów, dla których status krwi był najważniejszy).
OdpowiedzUsuńWiem, że nie ma co gdybać, ale cóż, ciekawość ludzka nie zna granic i jako mugol chciałabym poznać Twój punkt widzenia ;)
Olix
Gdybym nie był czystej krwi zapewne nie trafiłbym do Slytherinu. Nie wiem, gdzie wtedy bym się znalazł, ale jestem pewien, że przyjaźń z Draco nie miałaby miejsca nigdy. Trochę ciężko to wszystko sobie wyobrazić. To tak, jakbym miał zbudować swoje życie od nowa. Szyderstwa, złośliwości, wścibskie dowcipy... to wszystko byłoby na porządku dziennym. Pewnie moje ustosunkowanie do tego zależałoby w dużej mierze od ludzi, z którymi bym się zadawał. Kto wie, może zakumplowałbym się z Harrym, Hermioną i Ronem? Ocena ze względu na krew byłaby trudna do wytrzymania. Uważany za gorszego, wiecznie na celowniku. Czy dałbym radę wytrwać siedem lat w otoczeniu ludzi pokroju Draco z Hogwartu? Może tak, może nie. Jestem jednak przekonany, że moje życie byłoby diametralnie różne od obecnego.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń1. Jak udało Ci się zmienić nastawienie Ginny do siebie?
OdpowiedzUsuń2. Nie uważasz ze trochę powinieneś pomoc Draco w przyznawaniu się do uczuć? cholerny z niego uparciuch!
3.Nie brakuje Ci spotkań z Draco i Pansy takich jak w Hogwarcie?
4.Jak byłeś w stanie łączyć naukę i imprezowanie w Hogwarcie?
5.Jakim byłeś uczniem w Hogwarcie? Jakie przedmioty były twoje ulubione a jakie te znienawidzone?
6.Ulubione miejsce w Hogwarcie
7.Pierwsze skojarzenie dotyczące Ginny
8.Najzabawniejsze wspomnienie z twoją ukochaną.
9.Co byś zmienił w swoim teraźniejszym życiu?
10. Co sadzisz o ciotce Yves? Jak myślisz czemu przyjechała? Nie boisz się ze to zagrozi uczuciu Draco i Hermiony?
11. Wyjaśnij mi jak przekonałeś Ginny do przyjęcia od Ciebie jakiegokolwiek droższego prezentu?
12. Jak wyglądało twoje pierwsze spotkanie z Harrym, Ronem i Hermioną w Hogwarcie?
13. Czy nie ma dostępnych na rynku żadnych eliksirów antykoncepcyjnych, czy jednak ciąża Ginny w pewnym sensie była planowana?
14.Najbardziej wartościowy(mentalnie) prezent jaki dostałeś
15. Czy w jakimkolwiek stopniu czujesz się przygotowany na tak ważna rolę jaką jest ojcostwo?
16. Jak sobie radzisz w firmie bez Draco? Bo z jednej strony był mega wkurzający, jest w końcu chory na nerwice ale bez niego musi wam być jeszcze ciężej. :(
17. Co sadzisz o przemianie Lucjusza i jego pasji do roślin? Uważasz ze reakcja Draco na zmiany dotyczące zachowań ojca była odpowiednia?
18. Czy twoja mama ma teraz jakiegoś partnera? Czy to prawda że zmienia ich jak rękawiczki?
19. Jak zapatrujesz się na to jak Harry traktuje swoją rodzinę?
20. Nie boisz się ze tak jak Potter czy Draco wpadniesz w szpony pracholizmu?
Cześć przepraszam ze zadaje tak wiele pytań ale Blaise jest tak ciekawa osobistością ze mam do niego miliardy pytań. Z pewnością zdałabym więcej ale to może później jak akcja ruszy trochę do przodu ;-) pozdrawiam Cię i jeszcze raz przepraszam za tyle pytań ale nie mogłam się oprzeć żadnemu z nich. :-)
1. O dziwo wystarczyło ją odnaleźć, gdy zgubiła się w Rzymie i odstawić do hotelu. Chyba pierwszy raz widziałem ją tak spanikowaną. Oczywiście usłyszałem, że to wszystko moja wina, ale następnego dnia nie ruszyła się beze mnie na krok.
Usuń2. Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, jednak Draco nie dość, że jest uparty, to jeszcze straszna z niego Zosia Samosia. Wiesz, jak to mówią: mów do słupa, słup jak dupa. Ze Smokiem jest tak samo ;)
3. Może nie spotykamy się tak, jak w Hogwarcie, ale chyba trochę już wydorośleliśmy i każde z nas rozumie, że mamy własne życia. Oczywiście, że czasem takich spotkań brakuje, ale teraz przybrały one po prostu inny kształt.
4. Nie udawało. Przynajmniej nie na bieżąco. Uczyłem się zawsze przed egzaminami i za każdym razem obiecywałem sobie, że robię to ostatni raz.
5. Zdolny, ale leniwy. W odróżnieniu do większości Ślizgonów nie przepadałem za OPCM, ale eliksiry zawsze były świetne. Oczywiście transmutacja nudziła jak cholera, ale dało się ją przeżyć w porównaniu z zielarstwem. Chwasty nigdy nie były moją mocną stroną. Co jeszcze... A! Runy! Ubaw zawsze był po pachy :D
6. Moje dormitorium ;)
7. Pędzle. Kiedy pierwszy raz spotkałem ją po Hogwarcie, konkretnie przy fontannie di Trevi, miała śmieszne upleciony koczek na głowie, a w niego wbite dwa pędzle do malowania. Do tej pory tak robi, kiedy maluje.
8. Krótka wycieczka do Wenecji, gdy uparła się na pływanie gondolą. Wypadła z niej, a ja... wpadłem za nią, próbując ją wyciągnąć z wody.
9. Nie wiem. Jest mi dobrze tak, jak jest. No może chciałbym, żeby Ninny już była moją żoną, ale to już niedługo.
10. Moje pierwsze wrażenie, gdy ją zobaczyłem... hmmm... cóż... nie lubię jej. Widać, że to rodzina Draco, tylko niestety ta najbardziej zgniła gałąź. Coś mi z nią śmierdzi, ale nie wiem co, jednak sądząc po paranoi Smoka i jego reakcjach na nią, nie przyjechała, żeby wydziergać mu kilka swetrów na drutach. Hermionie tym bardziej.
11. Ginny nie lubi drogich prezentów. Lubuje się w małych pierdółkach i woli je sto razy bardziej, niż podarunki warte tysiące galeonów. Chyba tylko raz kupiłem jej coś, co było niesamowicie drogie i nie zrobiła awantury, czyli pierścionek zaręczynowy.
12. Em, nie wiem, czy można się nim chwalić. Wystarczy, że powiem, że byłem wtedy z Draco. Reszty sama jestem w stanie się domyślić.
13. Są i to różnorodne. Długotrwałe zażywanie jednak może nieść za sobą skutki uboczne i Ginny niechętnie je przyjmowała. Zawsze jednak pamiętała o nich. Czy ciąża była zamierzona? Z mojej strony nie, a Ninny by mi powiedziała, gdyby była gotowa na dziecko. Nie zaplanowałbym malca bez jej zgody. Będziemy musieli porozmawiać, bo teraz tylko możemy się domyślać.
14. Zaufanie mojej ukochanej. Tego nie da się kupić. A bez zaufania nie pokochałaby mnie.
15. Z jednej strony czuję, że będę świetnym ojcem, ale z drugiej mam pewne obawy. Że nie podołam tak ważnej roli, a przecież ojcem nie jest się na miesiąc czy dwa. To zadanie na całe życie i boję się, że nie poradzę sobie tak, jakbym chciał.
16. Draco nie powinno być w firmie, ale zdarza mu się w niej pojawiać. Coraz częściej zresztą. Nie jest jednak tak źle, jakby się wydawało. Dajemy radę z Sam trzymać to wszystko na takim samym poziomie, jak przed nieobecnością szanownego pana prezesa.
17. Mnie to bardziej bawiło, niż wkurzało. Ale Draco to po prostu Draco. Jak mu coś nie pasuje to nie ma przebacz. A co do samego Pana Malfoya... Niech mu służy to ogrodnictwo!
18. Ma. O dziwo wydaje się szczęśliwa. I nie zaprzeczę, że przez nasze życie przeszła spora liczba mężczyzn.
19. Trochę tego nie rozumiem. Harry wychowywał się bez rodziców. Zawsze marzył o rodzinie, a kiedy ją ma, zaniedbuje ją. Nie wiem, czemu tak się dzieje, ale może Potter też ma jakieś obawy?
20. Potter pomału z niego wychodzi. Draco wyjdzie dzięki Hermionie. A ja? Co by nie było kobiety zawsze nas ratują przed najgorszym. A ja mam przy sobie Ninny, więc pracoholizm mi nie straszny :)
1.Wiesz może co się stała z siostrami Greengrass?
OdpowiedzUsuń2. Czy Ginny jest twoją pierwszą poważną miłością?
1. Astoria wyszła za mąż, a Dafne... zapewne również. Cóż, moimi psiapsi to one nie były.
Usuń2. Myślałem, że wiem, czym jest miłość. Wydawało mi się, że dla dwóch poprzednich dziewczyn byłbym w stanie zrobić wszystko. Ale dopiero przy Ninny odkryłem, co znaczy naprawdę kochać. Zatem tak, Ginny jest moją pierwszą, poważną i jedyną miłością.
Drogi Diable...
OdpowiedzUsuń1.Czy w którejś ze swoich byłych dziewczyn byłeś poważnie zakochany czy też traktowałeś je jako panienki "na jedną noc"?
2.Czy poza ostatnią kłótnią z Ninny,spowodowaną twoją rzekomą zdradzą zdarzył wam się kiedyś równie poważny konflikt?
3.W jaki sposób oświadczyłeś się swojej ukochanej?
4.Czy zostałeś kiedyś, przez kogoś obrażony do tego stopnia, że na prawdę Cię to zabolało?
5.Czy myślisz na poważnie o przeprowadzeniu się kiedyś do Toskanii?
6.Czy uważasz, że twoja matka oraz Ninny będą potrafiły się ze sobą dogadać?
1. Byłem bawidamkiem, ale zawsze z jasnymi regułami. W dwóch byłem mocno zauroczony, ale to nie była miłość. Dowiedziałem się tego, jak zacząłem się spotykać z Ninny.
Usuń2. Początki związku były ciężkie. Myślałem, że Ginny będzie lubiła dostawać prezenty, ale ona strasznie się za to wściekała. Dopiero z czasem odkryłem, że to nie wartości materialne są najważniejsze, a emocjonalne. To ona mi to pokazała. Od tego czasu kłótnie są naprawdę rzadkie.
3. Poleciałem na żywioł. Totalny spontan. Stwierdziłem, że jak tego nie zrobię, to nie odważę się nigdy. Nie było świec, płatków róż czy nastrojowej muzyki. Byłem ja, ona i La vita è bella na DVD. Padłem na kolano, gdy Guido potrąca Dorę na rowerze. Śmiała się ze mnie na początku, ale potem przyjęła moje oświadczyny, a mnie uczyniła najszczęśliwszym mężczyzną na świecie.
4. Jestem człowiekiem, którego ciężko obrazić. Zazwyczaj obracam obelgi w żarty, co potrafi bardziej wkurzyć człowieka, niż chamskie odzywki. Dlatego nie, nie zabolało mnie nigdy żadne słowo na tyle, żeby choć trochę się załamać.
5. Jak najbardziej. A jak nie przeprowadzić, to kupić po prostu dom na wakacje. Nic nie poradzę, że kocham, kiedy jest ciepło, a promienie słoneczne oślepiają człowieka ;)
6. Pewnie nie we wszystkim będą się zgadzały, ale obie potrafią się przy sobie zachować. Co prawda moja mama nie do końca jest zachwycona z przyszłej synowej, ale tak chyba ma każda kobieta, której syn się żeni. Czy jednak nie mam racji i mam się bać wspólnych obiadów? W Cosmopolitanie nic o tym nie pisali. Albo to przeoczyłem.
1.Masz jakieś ciekawe sentencje życiowe, mądrości? Spodobało mi się jedno, ponoć Twojego autorstwa: "Dyplomacja to powiedzieć komuś "spierdalaj" w taki sposób, aby czuł podniecenie na myśl o zbliżającej się podróży". Mógłbyś podać ich jeszcze kilka?
OdpowiedzUsuń2. Jak to jest przyjaźnić się z Draco? Wpłynął na Twój charakter? Myślisz, że gdybyś był na przykład w Ravenclaw to byłby w stanie Cię zaakceptować? ;)
1. Kilka mówisz... toć tego jest od groma! Może nie jakieś złote myśli, ale często trafne do sytuacji. Na przykład w trakcie jednej z imprez z Draco, kiedy to troszkę przedobrzył z alkoholem i pozdrawiał niedźwiedzie w toalecie: biedna muszla klozetowa, jeszcze nie widziała czegoś tak okropnego, jak twoja głowa, więc może ją zemdlić.
UsuńFaceci też miewają ciężkie dni, nie tylko wy, drogie panie: czekolada nie zadaje pytań, czekolada rozumie.
Klasyka zakrapianych imprez: ja już nie widzę w 3D!; im jest ciemniej, tym bardziej mi się podobasz. Wybacz ostatnie, ale kiedyś powiedziałem to do jednej dziewczyny. O dziwo była przeszczęśliwa. A więcej? Autorka zna mnie najlepiej na świecie, więc jakby co, to po resztę zapraszam do niej ;)
2. Powiedzmy sobie szczerze: Draco nie zaakceptuje nikogo, kto nie jest choć odrobinę podobny do niego. Tak mniej więcej funkcjonował w Hogwarcie. A czy mnie zmienił? Niespecjalnie. Trochę przypomniał mi, co znaczy być arystokratą, a ja nauczyłem go, że nie zawsze warto nim być. Nie miał wpływu na mój charakter i ośmielę się stwierdzić, że właśnie za jego lekką odmienność darzy mnie taką sympatią. Sama przyjaźń do najłatwiejszych nie należy, ale zawsze możemy na sobie polegać. Każdemu życzę takiego kumpla.
Co według ciebie w Ginny jest najlepsze?
OdpowiedzUsuńCo sądzisz na temat Pottera? Mógłbyś się z nim zaprzyjaźnić?
Co jest trudnego w byciu przyjacielem Dracona?
Kreatywność, energia, oddanie wszystkiemu, co robi, nigdy nie traci nadziei i nie poddaje się. Można długo wymieniać, bo jest naprawdę wyjątkowa i niesamowita.
UsuńJak już mówiłem, to dziwny twór człowieczy. Nie jest taki zły, jakby się wydawało. Może kiedyś był nieco bardziej rozgarnięty, ale przy Pansy jakoś mu się nie dziwię. Nawet trochę współczuję ;) Jakaś głęboka, niezniszczalna, na wieki wieków, przyjaźń to by nie była, ale lubimy się, więc może coś z tego wyjdzie. Męskie spotkania przy zmianie pieluch na przykład.
Nadążanie za jego tokiem myślenia, próby pokazania mu, że robi coś źle, a przede wszystkim sprzątanie po nim bałaganu. Tylko nie mów mu o tym, bo i tak się wyprze ;)
1. Z kim poszedłeś na Bal Bożonarodzeniowy w czwartej klasie?
OdpowiedzUsuń2. Kim była twoja pierwsza dziewczyna?
3. Pamiętasz jakiś wyjątkowo okropny szlaban w Hogwarcie? Jeśli tak to opowiedz o nim.
1. Z jedną z dziewczyn z Beauxbatons. Chyba miała na imię Juliette, ale nie chcę skłamać.
Usuń2. Tracey Davis. Co ciekawe, to Pansy mnie z nią poznała. Niestety szybko się okazało, że nie popiera moich upodobań co do otwartego związku.
3. Moje szlabany były po prostu nudne. Ograniczały się głównie do sprzątania, zatem okropne nie były.
4. Czy za czasów szkolnych, myślałeś nad tym, by pogodzić się z jakimś Gryfonem?
OdpowiedzUsuń5. Masz w rodzinie kogoś, kto naprawdę cię wkurza?
6. Czy kiedykolwiek między tobą a Draco doszło do jakiejś poważniejszej kłótni, po której nie odzywaliście się do siebie przez miesiąc? Jeśli tak, to o co poszło?
4. Nigdy taka myśl nie przeszła mi przez głowę w tamtym czasie.
Usuń5. Rodziny ponoć się nie wybiera, ale kuzynkę siostry babci od strony mamy mam ochotę spalić na stosie. Niesamowicie irytujący babsztyl...
6. Nie, chyba nie. Chociaż... Nie, nadal nie. Z reguły nie potrafimy trzymać języka za zębami dłużej niż przez kilka godzin, do 24 maksymalnie. Ciche dni nie mają dla nas racji bytu.
Hejka mam pytanie Diable jak to się stało że zainteresowałeś się i swoją pracę połączyłeś właśnie z architekturą?
OdpowiedzUsuńBardzo łatwo odpowiedzieć. Otóż zostałem w to rysunkowe bagno wepchnięty przez ukochaną mamę, która "przypadkiem" rozmawiała z Draco, który żalił się, rzecz jasna przypadkiem, że nie ma kto mu pomóc w firmie, która, na domiar złego, jeszcze wtedy nie istniała. Od razu wyczułem, co się święci i zacząłem się uczyć rysunku, gdyż samoukiem, jak Draco, nie jestem. Pierwsze tygodnie to była męka, ale im ambitniejsze zadania dostawałem, tym bardziej zaczynało mi się to podobać. Koniec końców tak się w to wkręciłem, że bez wahania przyjąłem ofertę współpracy w United. Nie mogłem nie pomóc przyjacielowi, choć otwarcie mnie o to nie poprosił. Widzę jednak, że byłem mu potrzebny. I nadal jestem ;)
UsuńCzy utrzymujesz kontakt z innymi Ślizgonami z czasów twojej nauki w Hogwarcie prócz Pansy i Draco?
OdpowiedzUsuńNie bardzo. Większość znajomych ze szkoły wyjechała lub zaszyli się w swych obrzydliwie bogatych posiadłościach i zbija w nich bąki, jak chociażby Goyle czy Crabbe.
UsuńWitaj Diable! Jak sądzisz czy Miranda długo będzie jeszcze mieszała w życiu twojego kumpla? A co z jej szefem? To może przejdźmy do czegoś innego :) Jak powinien wyglądać twój wieczór kawalerski? I ostatnie... jaka kawa jest twoją ulubioną? Całuski :*
OdpowiedzUsuńWygląda na wredną siksę, a takie łatwo nie odpuszczają. Nie wiem, ile dokładnie zabawi w życiu Draco, ale mam nadzieję, że po wyjeździe do Austrii zniknie z niego na dobre. A co do Kefflera, mówiłem, że przyjmowane od niego kolejnych zleceń źle się na nas odbije. Po cichu liczę, że Draco więcej nie popełni tego błędu, ale po nim można się wszystkiego spodziewać.
UsuńNie może zabraknąć dobrej zabawy. Nie wiem, co Smok wykombinuje, o ile będzie pamiętał, ale z pewnością się nie zawiodę.
Kawę pijam zawsze rano, wyłącznie cappuccino. Po południu sporadycznie, ale jeśli już, to zwykłą czarną.
To znowu ja :)
OdpowiedzUsuńMam do ciebie kilka nurtujacych pytan:
Czy chcesz byc juz teraz rodzicem czy moze wolalbys zaczekac do slubu?
Wolisz bardziej urocze dzieci, czy takie ktore wiedza jak sie postawic innym?
Czy uzywasz narzedzi mugoli typu telefon, telewizor?
Wolalbys, aby Ginny odeszla od ciebie i ulozyla sobie zycie z kims innym, ale byla szczesliwa, czy moze, bys ty od niej odszedl, wiedzac ze strasznie to przezywa?
Ognista Wiskey czy czekolada z czekoladziarni Hermiony?
Co dostales na SUMach poszczegolnych przedmiotow?
Komu w Hogwardzie wolalbys podpasc:Filchowi, Mcgonagall czy Snapowi?
1. Dziecko bez ślubu czy dziecko ze ślubem nadal pozostaje dzieckiem, któremu należy się miłość. Dla mnie nie ma to większego znaczenia. Będę je kochał bez względu na wszystko.
Usuń2. Zdecydowanie wolę takie, które wiedzą jak sobie radzić w życiu. Choć słodkie też na swój sposób mają swój urok.
3. Pewnie, że tak. Bez telefonu, jak bez ręki. Telewizja jakoś specjalnie potrzebna mi nie jest, ale czasem trzeba się trochę odmóżdżyć ;)
4. Jej szczęście zawsze stawiam na pierwszym miejscu.
5. Whisky. Nie, czekolada. Jednak whisky. Chociaż... A czy jest whisky o smaku czekolady lub czekolada z nadzieniem whisky? Zabij, ale wybrać nie umiem.
6. SUMy nie były nawet takie złe. Eliksiry, obrona i astronomia poszły gładko - Wybitne. Zaklęcia i transmutacja zaliczyłem na Powyżej oczekiwań. Najgorszej oczywiście wypadłem z zielarstwa i historii, bo dostałem jedynie Zadowalający. Z wybranych przedmiotów, jakimi były numerologia i starożytne runy oczywiście też otrzymałem Wybitny.
7. Mcgonagall. Była ostra, ale sprawiedliwa, więc kary zawsze były odpowiednie do przewinienia. Snape wlepiał szlabany jak leciało i kara była taka, na jaką miał w danym momencie ochotę. A Filch? Średniowieczne tortury to kompletnie nie moja bajka.
Z tego co wiem lubisz dzieci, więc sądzę, że będziesz chciał mieć ich kilka i tu moje pytanie: wolałbyś synów, córki, czy może oba?
OdpowiedzUsuńChciałbym syna. Potem jeszcze jednego syna, następnie chciałbym potrzymać w ramionach... syna. A czwarta bezwzględnie musi być córka. Ewentualnie trzecia.
UsuńDrogi, Diabełku :*
OdpowiedzUsuń1.Czy wy Hogwarcie czułeś coś do Ginny?
2. Co byś zrobił gdyby obcy facet zacząłby podrywać Ninny na twoich oczach?
3. Opowiedz mi o uczuciach jakie Ci towarzyszą gdy widzisz Mirandę?
4. Przespałbyś się z Mirandą, gdyby od tego zależało życie Ginny?
1. Kiedy jej ruda głowa pojawiała się na horyzoncie, myślałem tylko i wyłącznie o tym, jak bardzo chciałbym ją zakopać pod ziemią. Wkurzała mnie niemiłosiernie, a już szczególnie, gdy rzucała upiorogackami. W Hogwarcie była nieznośnym, irytującym, małym stworkiem. Czułem zatem jedynie, jak nóż otwiera mi się w kieszeni.
Usuń2. Prawdopodobnie wytłumaczyłbym mu, że takie zachowanie mi nie odpowiada. Więcej niż pewne jest natomiast, że użyłbym do tego pięści. Mógłby wybrać, którą z nich chcę dostać. Niech zna łaskę pana.
3. Mam takie dziwne podrygi w żołądku, jakby skakał w górę i w dół. Kocioł totalny, zgaga w gardle, mrowienie w ustach i... A nie, czekaj, to objawy mdłości. W sumie, jak ją widzę, to i tak na jedno wychodzi.
4. To sytuacja patowa. Nigdy w życiu nie zdradziłbym Ninny. Z drugiej strony, gdyby od tego zależało jej życie, długo bym się zastanawiał. Czy by mi to wybaczyła, czy sam potrafiłbym spojrzeć jej i sobie w oczy, jak dalej bym żył z tą świadomością. Sądzę jednak, że moja ukochana wolałaby umrzeć, niż zostać uratowana w tak obrzydliwy i wynaturzony sposób.
Drogi Diable jestem bardzo ciekawa co sądzisz na temat zdolności malarskich Twojej Drugiej Połówki :D
OdpowiedzUsuńJej zdolności są wspaniałe do momentu, w którym rozumiem, o co w obrazie chodzi. Kiedy wchodzi na abstrakcyjny, zagmatwany, mający więcej niż jedno przesłanie poziom, wtedy czuję się jak dentysta, który ma naprawić samochód. Nie mam bladego pojęcia, o co w niektórych jej pracach chodzi i nawet się z tą niewiedzą nie kryję. Trzeba jej jednak oddać, że zdolności ma niebywałe i bardzo je podziwiam. Maluje wyjątkową realistycznie, czasem ciężko odróżnić obraz od przedmiotu, czego przykładem jest kawiarnia Hermiony.
UsuńCzy zamierzasz walczyć o Ninny czy też poddasz się i pozwolisz jej odejść?
OdpowiedzUsuńPodejrzewasz, że Twoja Ukochana okłamuje Cię?
Wiem, jak bardzo kocha sztukę, więc nie mogę jej zamknąć w domu. Nie zamierzam jednak siedzieć z założonymi rękami i czekać na nią 10 miesięcy. Szukam pośredniego rozwiązania, ale ciężko mi zebrać myśli po takich wiadomościach. Na pewno nie poddam się.
UsuńNie potrafię wyobrazić sobie powodu, dla którego miałaby to zrobić. Ufam jej i wiem, że ona mi też, ale ten nagły wyjazd, oferta szkolenia; nic mi tu nie pasuje, a raczej ciężko mi w to wszystko uwierzyć.
Czy Voldermort kiedykolwiek cię torturował za nieposłuszestwo lub td.?
OdpowiedzUsuńPojedziesz za Ginny sekrecie?
Chyba każdy, kto wstąpił lub został zaciągnięty do klubu wielbicieli beznosego wariata z kompleksem bliznowatego chłoptasia w pinglach oberwał od niego przynajmniej jednym Crucio. Ja nie byłem pod tum względem wyjątkiem. Czasem mi si chyba należało.
UsuńZaufanie to podstawa udanego związku, a ja ufam Ginny i nie wierzę, że przez te 10 miesięcy zrobi coś, żeby mnie świadomie zranić. Ona taka nie jest. Będę wpadał od czasu do czasu, ale nigdy w sekrecie. Poza tym kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później wszystko wychodzi na jaw.
A kiedy zabierzesz Ginny do swych rodziców na kolację lub podwieczorek?
OdpowiedzUsuńNajpierw Ninny musi wrócić cała i zdrowa. Potem zobaczymy.
UsuńChciałbys zamienić się z cialami lub inteligecją z Ginny,Mayfojem lub Hermioną?
OdpowiedzUsuńJestes katolikiem>?
Co uważasz na temat 1 i 2 wojny swiatowej mugolskiej?
Wierzysz w rekarnację?
Masz rodzeństwo?
Jakie imiona będą mieli twoje dzieci?
Chcialbys zmienić płeć?
Hermiona myśli zbyt drobiazgowo, a ja nie lubię analizować sytuacji od podszewki. Ginny? Kocham ją, jednak nie wiem czy jej gryfoński temperament nie przerósłby mnie. Natomiast Draco... To by mogła być ciekawa historia.
UsuńNie, nie jestem.
Okropne wydarzenia miały wtedy miejsce. Porównywalne do naszych magicznych, ale większości mugoli została skazana do ciężkich obozów pracy, a u nas sprzeciw był równoważny ze śmiercią. Nie było alternatywy. Chociaż obóz koncentracyjny to tylko dłuższe oczekiwanie na śmierć. To dość obszerny temat. Dużo można o nim mówić - działania dyktatorów, strategia wojenna, motywy, skutki dla ludności, sytuacja międzynarodowa... Zbyt wiele, żeby wyjaśnić wszystkie niejasności w krótkiej odpowiedzi.
Nie. Jakoś jest to dla mnie dziwne.
Nie. Jestem rozpieszczonym jedynakiem. Nie tak bardzo jak Draco, ale jednak.
Tę kwestię pozostawiam Ninny. Ona jest lepsza w te klocki.
Eee... trochę dziwne pytanie. Jakoś tego nie widzę.
Skąd ci przysło bu recytowac wiersze i to dodatku przy Draconie i Harrym?
OdpowiedzUsuńRecytowałes juz jakies Ginny?
Piszez wiersze na bieżąco?
Masz je gdzies spisane?
Wydasz swój pierwszy tomik ich czy nie?
Czasem lepiej jest czuć ból, niż nie czuć nic. To mój sposób radzenia sobie z nieobecnością Ginny. Poezja potrafi oddać to, co gra mi w sercu i duszy. A Draco i Harry'ego miałem akurat głęboko w poważaniu.
UsuńTo był impuls. Nigdy wcześniej tego nie robiłem.
Jak już mówiłem, to był mój pierwszy raz, więc niczego nigdy nie napisałem.
Nie mam niczego spisanego.
Wątpię, by moja kariera wierszoklety miała ruszyć do przodu. Chociaż, kto wie?
Doszły mnie słuchy (tudzież, inne opowiadanie) , że spałeś z matką Dracona. Czy to prawda?
OdpowiedzUsuńWow! Wstrzymaj traktor, ciągnik stop! Pani Malfoy to piękna kobieta, niezwykle powabna i pewnie każdy mężczyzna chciałaby zaskarbić sobie jej uwagę, ale ja jednak myślę o niej jak o matce mojego przyjaciela i nie ma takiej opcji, żebym przespał się z nią. Nigdy tego nie zrobiłem i nie zrobię. Poza tym Lucjusz zabiłby mnie na miejscu, gdybym chociaż pomyślał o schadzce z jego żoną, a Draco by po nim jeszcze poprawił. Ja chcę jednak żyć!
UsuńHahahahah ;") dzięki za odpwiedź Zabini.
UsuńBtw, to opowiadanie to "Lubie, gdy jesteś obok" Icamny, jeżeli chałabyś zajrzeć, Realistko ;) pozdrownia dla ciebie!
Zapraszam do mnie
dramione-mission.blogspot.com
Hahahahah ;") dzięki za odpwiedź Zabini.
UsuńBtw, to opowiadanie to "Lubie, gdy jesteś obok" Icamny, jeżeli chałabyś zajrzeć, Realistko ;) pozdrownia dla ciebie!
Zapraszam do mnie
dramione-mission.blogspot.com
Nooo dobra moj drogi z racji iz za grosz nie ufam Draco i niewiem czy przekaze ci moje zalecania...pisze to Tobie chlopie dupa w troki zasuwaj do nory przeszukaj ja od gory do dolu a znajdziesz tam twoje szczescie i nie przejmuj sie buchajaca ogniem molly bedzie cicho jak nigdy!!! A tak wogole czlowieku jak przez tak dlugobczas dales rade z draco i jego nerwica!!?? Pelen szacun!!!
OdpowiedzUsuńKarolina S
Nie ufasz Draco? A to ci heca! Ale zaraz, chwila, skąd Ty masz kontakt z Draco? Tylko mi nie mów, że ten od siedmiu boleści hrabia jest z wami na kawie. I ta gnida nic mi nie powiedziała? Zabiję gada... No żeby mnie?! Ale mówisz Nora i ukochana, wy coś wiecie o Ginny, prawda? A ten pajac nie chce mi nic powiedzieć? Zdecydowałem. Utłukę go jak psa. I dzięki za info!
UsuńMiałeś kiedyś,jeszcze przed Ginny jakąś tudą,lub blond włosą dziewczyne na dłuższy czas?
OdpowiedzUsuńBlondynki to nie moja bajka, rzadko jakaś mi się podoba. Zdecydowanie wolę brunetki, a rude... W Hogwarcie nie znosiłem i trzymałem się od nich z daleka. I tak, to przez Ginny. Ale nie były to jakieś długie znajomości. Ze trzy, może cztery miesiące to było maksimum.
UsuńHej Diable,jak tam ręka i rozmowa z Ginny?Radzę przyszykuj się na wstrząs jak będziesz w Norze.A wiesz,ze kawa z Draco się skończyła?.Zastąpi go Snape!
OdpowiedzUsuńBoli jak diabli, ale mam prywatnego sługusa, który wozi mnie na wózku, a na imię mu Draco :D Chcę do Nory natychmiast, ponieważ Ninny powiedziała, że ma mi coś ważnego do powiedzenia, a ja nie wytrzymam kolejnej doby, nie wiedząc o co chodzi. A kogo obchodzi kawa ze Smokiem, skoro ja jestem ciągle do dyspozycji? Zresztą ta gadzina nawet mi o tym nie wspomniała, a ta zniewaga krwi wymaga! Snape na kawie? Matko z córką, ale będzie zabawa! Lepiej od razu przemyćcie coś mocniejszego, bo profesor kawę to tylko z prądem ;)
UsuńZapamietam to sobie.Draco jest teraz twoim niewolnikiem zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńI co jak tam u ciebie i wrażenia tatusiu?
OdpowiedzUsuńZnowu coś złamałeś?
Zrobiłeś już jakiegoś psikusa Drakonowi?
Skąd ci pszysło do głowy,że będziesz miał syna,a nie còrkę?
A jak to będą bliźniaczki,blizniaki lub synek i córeczka?
Wszystko mnie boli, nawet mięśnie, o których istnieniu nie miałem zielonego pojęcia, ale jestem tak szczęśliwy, że gęba mi się od tej radości nie zamyka! No i przecież to oczywiste, że z tak cudownych genów może tylko urodzić się chłopiec! Bliźniaki też są mile widziane ;)
UsuńMasz już wygrane imiona dla swych przysłych dzieci?
OdpowiedzUsuńNope. Całkowicie polegam na Ginny i ufam jej.
UsuńAha.Żeby tylko się opłaciło?A jeśli nazwie waszego pierworodnego Harry Syriusz Zabini?Lub podobnie?
OdpowiedzUsuńMoże być nawet Ronald Remus Zabini, kocham nasze dziecko bez względu na imię! Jestem zbyt szczęśliwy!
UsuńJak się trzyma Gminny po tej kłótni
OdpowiedzUsuńNo za dobrze to się nie czuje. Ma żal do siebie, że Granger się na nią wkurzyła. Lepiej jednak, żeby przez jakiś czas się nie widziały; ochłoną, przemyślą i się dogadają, a tak skończyłoby się na kolejnej awanturze. Mnie też nie jest łatwo z tym wszystkim i podejrzewam, że Smokowi również.
UsuńMoże z nim pogadaj,coś razem wymyślicie?
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł, ale nic na siłę. Nie zmusimy Hermiony, żeby wybaczyła Ninny tak po prostu. Zresztą wszyscy wiemy, że Granger nie jest głupia i nie zostawi tak tego. Są przyjaciółkami, więc nie zaprzepaszczą tej więzi tak po prostu.
Usuń